po tamtej stronie...

Pytania o Niebo

Co to jest Zbawienie?

Zbawienie, to otrzymanie łaski Nieba. Dlaczego jest to Boża łaska? Ponieważ nikt z ludzi, nawet człowiek najsprawiedliwszy na Niebo nie zasłużył. Łaskę tą możemy otrzymać jedynie od Chrystusa.

Czy tylko Chrześcijanie mogą zostać zbawieni?

W Piśmie Świętym padają dość mocne słowa: "Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony" (Mk 16,16) W innym miejscu Ewangelii czytamy jednak, że będziemy sądzeni z uczynków. (Mt 25) Jak zatem to rozumieć? Czy tylko Chrześcijanie mają szansę na zbawienie? Co z ludźmi innych wyznań, którzy jednak nie wierzą w Chrystusa? Co z ludźmi, którzy żyją uczciwie, ale wierzą "po swojemu"? Dominikanin, Ojciec Jacek Salij OP wyjaśnia:

obrazek Nie ma sprzeczności między tymi dwoma spojrzeniami: Ludzka uczciwość nie może sama z siebie przybliżyć nam zbawienia, możemy je otrzymać tylko od Chrystusa. Ale zarazem nie będą zbawieni ludzie czyniący Zło. Tylko człowiek uczciwy może osiągnąć zbawienie: jeśli swoją uczciwość i samego siebie otworzy na moc Chrystusa, jeśli ogarnie go - wraz z jego dobrymi czynami - przemieniająca moc łaski (...)

Wynika więc z tego, że zbawienie nie jest nagrodą za przyzwoite życie. Zbawienie możemy otrzymać wyłącznie od Chrystusa. Czy to oznacza więc, że poza Kościołem nie ma zbawienia? Ojciec Salij odpowiada:

obrazek Być może z granicami Kościoła jest podobnie, jak z granicami życiodajnej oazy: oaza nie jest odgrodzona od pustyni, ona po prostu przestaje istnieć tam, gdzie nie ma życia. W tej perspektywie Kościół istniałby wszędzie tam, gdzie zbawcza moc Chrystusa przemienia ludzi, choćby oni sami o tym nie wiedzieli, granicę zaś Kościołowi wyznaczałby jedynie grzech, brak życia Bożego (...) Sprawę zbawienia wiecznego ludzi niewierzących w Chrystusa zostawmy Panu Bogu: On z całą pewnością jest i jest sprawiedliwy i miłosierny, a łaska Chrystusa zapewne dociera tajemniczo również poza widzialne granice Kościoła.

Źródło: Salij J. "Religie, zbawienie, prawda wiary," W drodze 2001, s. 115 i 117

Nikt z nas nie może się więc wypowiadać o zbawieniu lub potępieniu kogokolwiek. Boże Miłosierdzie nie ma żadnych granic. Możemy być kiedyś naprawdę zaskoczeni. Jezus powiedział do arcykapłanów: "Zaprawdę, powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do Królestwa Niebieskiego." (Mt 21,31) Jest to wyraźne ostrzeżenie dla tych, którym dane było wiedzieć za życia dużo więcej. Bo od tych, których Bóg wybrał, którym więcej dał, od nich także więcej wymaga. Tym większa jest także odpowiedzialność tych osób, jeśli dary te zmarnowały. Jezus Chrystus wyraźnie mówi:

obrazek Nie każdy, który Mi mówi: "Panie, Panie!", wejdzie do Królestwa Niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w Niebie. Wielu powie Mi w owym dniu: "Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia, i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia?" Wtedy oświadczę im: "Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości!" (Mt 7,21-23)

Jak widać z powyższego fragmentu, do zbawienia nie wystarczy także sama, lecz "martwa" wiara osób uważających się za Katolików. Jezus wyraźnie wymaga od nich nie tylko wiary, ale i życia zgodnego z wiarą, czyli Jego nauczaniem. To dlatego, jak mówią dusze pokutujące, w Czyśćcu przebywa bardzo dużo dusz kapłanów, którzy niegodnie pełnili zleconą im przez Boga misję.

Z relacji dusz czyśćcowych z kolei wiemy, że Katolicy, od których Bóg więcej wymaga i którzy przechodzą o wiele cięższy Czyściec, niż ludzie innych wyznań, mogą otrzymać jednak ogromną pomoc i zostać szybciej wybawieni. Czyściec ludzi innych wyznań, choć jest nieco mniej dotkliwy, trwa jednak znacznie dłużej. Dusze te nie mogą także liczyć na tak wielką pomoc, jak Katolicy.

Źródło: Biblia Tysiąclecia, Wydawnictwo Pallottinum

Czy samobójca ma szansę na zbawienie?

obrazek

Tak! Sprawa z samobójstwem wcale nie jest tak oczywista, jak niektórym się wydaje. To prawda, że człowiek decydując się świadomie na samobójstwo może popełnić grzech ciężki przeciw piątemu przykazaniu. Jednak podkreślmy - jeśli to robi, mając tego pełną świadomość. Tymczasem nikt z nas oprócz Boga nie może wiedzieć, czego wynikiem było samobójstwo. Czy było to celowe i świadome działanie przeciwko piątemu przykazaniu, czy skutek ruiny człowieka, do której doprowadził go świat. Czy człowiek był zdrowy, czy też popadł w ciężką chorobę - depresję, której wynikiem było targnięcie się na swoje życie. A może, to szatan całkowicie nim zawładnął i doprowadził do samobójstwa? Nie znamy też planów Bożych względem tego człowieka. Być może Bóg postanowił odebrać mu życie właśnie w chwili samobójstwa? Jest tyle niewiadomych... Jedynie Bóg zna wszelkie okoliczności takiego czynu. Dlatego też nikt nie może wypowiadać się na temat losu duszy samobójcy. To, o czym powinniśmy pamiętać, to aby wybaczyć ten czyn samobójcy. Chodzi o to, by brak przebaczenia przez bliskich nie był przypadkiem największą udręką tej biednej duszy. Taka osoba z pewnością potrzebuje też dużo modlitwy.

Czy zdeklarowany ateista ma jakąś szansę na zbawienie?

obrazek Istnieje taka szansa, ale nie ma raczej co liczyć na to, że decyzja zapadnie bez udziału samego "zainteresowanego". Trzeba wyraźnie podkreślić, że Bóg nie może podważyć czyjegoś dobrowolnego wyboru i zmusić go do spędzenia wieczności z Sobą. Powtórzmy to wyraźnie: wybór dokonany za życia - przyjęcie lub odrzucenie Boga ma swoje konsekwencje w wieczności. W Niebie nie może przebywać żadna dusza, która dobrowolnie odrzuciła Boga. Na jakiej podstawie zatem można mieć nadzieję?

Po pierwsze należy pamiętać o nieskończonym miłosierdziu Boga, które nie obraża się i czeka na człowieka do ostatniej chwili. Bóg próbuje do nas dotrzeć przez całe życie, zwłaszcza w chorobie, która jest przygotowaniem na spotkanie z Nim. Bogu Wystarczy nawet jedno westchnienie, ale płynące prosto z serca i połączone ze szczerym żalem za grzechy. Na przykład wołanie ciężko chorego: "Boże, jeśli istniejesz, uratuj mnie!" Może to się dokonać nawet w momencie śmierci.

Po drugie dla Boga liczy się wybór dokonany w sercu. Bardzo często bywa tak, że nawet, jeśli ktoś na zewnątrz deklaruje się, jako ateista, to jest to tylko jego poza, maska dla ludzi. W sercu może Boga wcale nie odrzucać, a wręcz błagać Go o miłosierdzie. Jedynie Bóg przenika serce człowieka.

Valid HTML 4.01 Transitional