Nie jest łatwo odpowiedzieć na pytanie o sens życia, zwłaszcza w obliczu cierpienia, które nas spotyka, nie mówiąc już o śmierci najbliższych. Często zadajemy sobie pytanie, czy to możliwe, żeby istniał jakiś Boży plan, w którym wszystko ma przysłowiowe ręce i nogi? Jak pogodzić własne cierpienie z wiarą w to, że wszystko na świecie ma jakiś sens?
„Dlaczego zło jest na świecie? Słuchaj dobrze... Jest mama, która haftuje. Jej dziecko siedzące poniżej na małym stołeczku, przygląda się jej pracy, ale widzi haft z odwrotnej strony. Widzi tylko węzełki haftu i poplątane nitki... Mówi: "Mamo, co robisz? Dlaczego taka niewyraźna jest twoja praca?" Wówczas mama zniża płótno i pokazuje właściwą stronę haftu, gdzie każdy kolor jest na swoim miejscu, a różne nitki są ułożone w harmonijną całość obrazu. Otóż to! My widzimy lewą stronę haftu. Siedzimy na niskim stołku”