po tamtej stronie...

Jak pomóc osieroconym?

A właściwie głęboko osieroconym, bo mamy tu na myśli osoby, które były bardzo mocno związane emocjonalnie ze zmarłym. Jeśli naprawdę chcemy takiej osobie pomóc, musimy do niej dotrzeć. Żeby móc do niej dotrzeć, trzeba w pełni zrozumieć jej sytuację, popatrzeć na śmierć z jej perspektywy. Jak zatem wygląda jej perspektywa?

Śmierć z perspektywy głęboko Osieroconego...

obrazek Musimy sobie uświadomić, że osobie głęboko osieroconej świat właśnie się zawalił. Dotknęła ją niewyobrażalna tragedia. Właśnie straciła jedną z tych osób, które najbardziej kochała, być może rodzica, być może dziecko, być może największe swoje oparcie, być może największego przyjaciela, jedną z osób, z którymi na co dzień przebywała, którą się opiekowała, z którą rozmawiała, której bezgranicznie ufała. Kogoś, z kim łączyła ją niepowtarzalna więź. Nagle została sama. Nagle nie ma już nic - spotkań, rozmów, uśmiechów. Nagle została cisza, wielka pustka: pusty fotel, puste łóżko, pusty pokój. Choć z naszego punktu widzenia wygląda to zupełnie inaczej, tak właśnie często czuje się osoba głęboko osierocona. Czuje ogromny ból, jest pogrążona w niewysłowionej rozpaczy, często ma wrażenie, że jej życie właśnie się skończyło.

Pamiętajmy, że żałoba, to nie tylko wstępny szok po otrzymaniu wiadomości o śmierci kogoś bliskiego, ale proces, jaki musi dokonać się w osobie osieroconej. Jest to przejście od ogromnego szoku do normalności. Proces oswajania straty, i uczenia się życia na nowo - już bez obecności zmarłej osoby. Mówi się, że żałoba po stracie najbliższych trwa rok. Oczywiście proces powracania do normalnego funkcjonowania przebiega bardzo indywidualnie, nie wolno go przyspieszać, czy ograniczać czasowo. I choć nie można wymagać, by żałoba zakończyła się akurat po roku, proces ten ma wiele wspólnego właśnie z rokiem kalendarzowym. Dlaczego? Prześledźmy, z jakimi problemami zmaga się niemal każdy po stracie osoby, z którą był mocno związany emocjonalnie:

obrazek Okres zaraz po śmierci, to czas załatwiania formalności pogrzebowych - załatwiania miejsca w grobowcu, zakupu trumny, wieńców, drukowania klepsydr, organizowania pochówku. W tym czasie po pierwszym szoku Osierocony działa automatycznie. Zazwyczaj zbiera się w sobie, by ukochanej osobie zorganizować jak najlepszy pochówek. Jeśli zmarły cierpiał przed śmiercią, jest to także czas, kiedy Osierocony czuje swego rodzaju ulgę, ponieważ bliska osoba już więcej nie cierpi. Zazwyczaj dopiero jakiś czas po śmierci Osierocony uświadamia sobie swoją własną sytuację, zaczyna zmagać się z własnym bólem. Jest to też czas podejmowania ważnych decyzji jeszcze dotyczących zmarłego, jak na przykład co zrobić z rzeczami zmarłego i załatwiania formalności po jego śmierci. Musi przeprowadzić postępowanie spadkowe, sprzedać samochód, mieszkanie, czasem sam musi przeprowadzić się do innego mieszkania, załatwić formalności związane z rachunkami i korespondencją przychodzącą wciąż pod adres zmarłego, rozwiązać umowy. Trzeba zająć się także sprawami grobowca - uporządkować grób po pogrzebie, zamówić napis na tablicy nagrobnej, pamiątkowe zdjęcie, czy nową tablicę. Rodzina i przyjaciele chcą poznać szczegóły związane ze śmiercią. To wszystko sprawia, że Osierocony nie tylko zmaga się z własnym bólem, ale jest wręcz zmuszony jeszcze długo po pogrzebie żyć wciąż śmiercią osoby najbliższej. Choćby nawet chciał, nie ma możliwości oderwania się od tych przykrych dla niego spraw.

obrazekZaczyna się też pierwszy rok po śmierci, kiedy niemal każdą rzecz robi się po raz pierwszy bez bliskiej osoby. Nadchodzi pierwsze Święto Zmarłych, kiedy zamiast odwiedzać groby w towarzystwie bliskiej osoby, tym razem to Osierocony musi zapalić znicz na jej grobie. Nadchodzą pierwsze urodziny i imieniny Osieroconego, kiedy podświadomie czeka on i czeka na ten jeden telefon, na jednego SMS-a. Ale telefon nie dzwoni, SMS nie przychodzi i wtedy dociera do Osieroconego, że tak będzie już zawsze. Nadchodzi Mikołaj, którym zmarły bliski też już nie jest i nigdy nie będzie. W końcu nadchodzi pierwsza Wigilia - chyba najbardziej rodzinny wieczór w całym roku z tym najbardziej pustym miejscem przy stole, kiedy Osierocony uświadamia sobie, że nie może już, jak jeszcze rok temu, uścisnąć zmarłego, przełamać się z nim opłatkiem, usiąść obok niego. Nadchodzi Nowy Rok. Pierwszy Sylwester bez wzajemnych życzeń noworocznych. Pierwsza Wielkanoc, kiedy Osierocony nie usiądzie już ze zmarłym przy wielkanocnym stole, nie podzieli się z nim więcej święconką. Nadchodzą pierwsze samotne wakacje, które do tej pory Osierocony spędzał razem ze zmarłym, a teraz musi spędzać sam. W końcu pierwsze urodziny i imieniny zmarłego, których Osierocony nie może, jak dotąd, razem ze zmarłym świętować. Wreszcie nadchodzi pierwsza rocznica śmierci. To dzień, do przeżywania którego Osierocony przygotowuje się od kilku miesięcy. Choć dla osób z zewnątrz jest to dzień, jak każdy inny, Osierocony ma poczucie, że tego dnia zawalił się cały jego świat i czuje przed nim ogromny strach. Do tego dochodzą pierwsze sukcesy, których Osierocony nie może już dzielić razem z bliskim zmarłym. Zaczynają się też pierwsze problemy, których bliski zmarły nie pomoże już Osieroconemu pokonywać. A właśnie wtedy tak bardzo potrzebna jest rada, wsparcie, czy choćby dobre słowo zmarłego.

obrazek Osierocony często zmaga się dodatkowo z bolesnymi wspomnieniami dotyczącymi okresu odchodzenia bliskiej osoby. Są to dla niego dodatkowe obciążenia psychiczne, ponieważ Osierocony często obwinia się o wiele spraw związanych ze śmiercią - na przykład o brak pożegnania ze zmarłym, czy o decyzję, którą musiał podjąć, a której konsekwencją była śmierć. Jeśli śmierć nastąpiła w wyniku choroby, Osierocony wyrzuca sobie, że nie zrobił wszystkiego, by uratować bliską mu osobę. Jeśli śmierć nastąpiła wskutek wypadku, Osierocony ma ogromny żal do winowajcy, bądź do siebie samego, że w jakiś cudowny sposób nie zapobiegł wypadkowi. Jeśli śmierć była samobójcza, Osierocony odczuwa żal do zmarłego, że w ogóle targnął się na swoje życie i że nie pomyślał, co będzie przeżywać jego rodzina. Odczuwa także żal do siebie, że nie był dla zmarłego wystarczającym wsparciem, by tej śmierci zapobiec.

To tylko niektóre spośród ogromu spraw i wewnętrznych rozterek, z którymi muszą się zmierzyć Osieroceni zaraz po śmierci ukochanej osoby. Dojście do równowagi psychicznej, to nie tylko "kwestia czasu," jak twierdzą niektórzy, ale przede wszystkim nauka nowego życia już bez bliskiej osoby. A to wymaga przeżycia każdej sytuacji, ułożenia sobie życia na nowo. Dopiero po przeżyciu całego "kalendarza" bez zmarłego, taka głęboko osierocona osoba może dopiero zacząć "stawiać pierwsze kroczki" w radzeniu sobie z codziennością, nie można więc wymagać od niej wtedy definitywnego zakończenia okresu żałoby.

Jak pomóc osobie osieroconej?

1. Staraj się ją zrozumieć. Pamiętaj o tym, że żałoba jest ogromnym procesem, który musi przejść każdy Osierocony. Dojście do równowagi wymaga pokonania góry formalności po śmierci bliskiego, znalezienia sobie w życiu nowych priorytetów, nowych celów, wypełnienia powstałej "pustki" konkretnymi działaniami, dokonania potrzebnych zmian w swoim życiu, nauczenia się życia na nowo.

2. Wysłuchaj Osieroconego - nie raz, nie dwa, nie dziesięć, ale nawet sto razy. Daj mu się porządnie wypłakać. Pozwól Osieroconemu być sobą. Pozwól mu na przeżywanie bólu i tęsknoty w taki sposób, jakiego on teraz potrzebuje.

3. Bądź towarzyszem Osieroconego. Zamiast mówić, jak Ci przykro, staraj się przeżyć ten szczególnie trudny czas razem z nim. Pomóż w organizacji pochówku. Wspieraj Osieroconego w jego dalszych decyzjach i w działaniach "cmentarnych", doradzaj, odwiedzaj z nim cmentarz, uczestnicz w modlitwie, czy mszy świętej w intencji zmarłego.

4. Bądź bardzo cierpliwy i wyrozumiały. Pamiętaj, że powrót do równowagi wcale łatwy nie jest. Taka osoba od czasu do czasu będzie przeżywała większe załamania i kryzysy. Kryzysy te nasilać się będą w okresie jesienno-zimowym, szczególnie w okolicach dnia Wszystkich Świętych, Bożego Narodzenia i rocznicy smierci.

5. W początkowym okresie nie wymagaj uczestniczenia w życiu domu. Pamiętaj, że taka osoba żyje teraz w zupełnie innym świecie, żyje zupełnie innymi problemami, niż Twoje, które często w ogóle jej nie obchodzą.

6. Pielęgnuj wspomnienia o zmarłym. Osoba osierocona zazwyczaj będzie się starała w jakiś sposób pielęgnować pamięć po zmarłym. Podarowanie jej upominku, związanego ze zmarłym, będzie dla niej wyjątkowym prezentem i zapewnieniem jej, że zmarły był ważny również dla Ciebie. Osieroceni bardzo często piszą wiersze o zmarłym. W takim przypadku pomoc w wydaniu tomiku, nawet w kilkudziesięciu egzemplarzach dla rodziny i przyjaciół, będzie dla Osieroconego ogromną radością.

7. Gdy tego potrzebuje, zostaw go w spokoju. Bądź wyrozumiały, jeśli Osierocony nie ma ochoty uczestniczyć w żadnych przyjęciach, balach, weselach, czy choćby zwykłych spotkaniach towarzyskich. Ma do tego pełne prawo, ponieważ celem takich spotkań jest wspólna zabawa, a Osieroconemu najzwyczajniej do śmiechu wcale nie jest. Osierocony potrzebuje wyciszenia i poukładania sobie na nowo różnych spraw. Niech Cię nie zdziwi, jeśli Osierocony nie będzie miał ochoty również na Twoje towarzystwo.

8. Nie ponaglaj. Z żałoby nie wychodzi się na zawołanie.

9. Pomóż znaleźć nowe cele i priorytety. Osieroceni często po śmierci bliskich tracą poczucie sensu życia. Trzeba pomóc Osieroconemu odnaleźć nowy sens życia. Dla jednych będzie to urodzenie dziecka, dla innych zaangażowanie się w opiekę nad chorym, umierającym, czy jakąś inną formę wolontariatu, jeszcze dla innych zaangażowanie się w pomoc zmarłym przebywającym w czyśćcu. Ale na taką pracę Osierocony jest gotowy dopiero po upływie przynajmniej roku od śmierci bliskiej osoby.

10. Pomóż Osieroconemu w odbudowaniu wiary. Bardzo często załamaniu po śmierci bliskiej osoby towarzyszy rozpacz spowodowana brakiem wiary w życie wieczne i nadziei na ponowne połączenie ze zmarłym. Olbrzymią pomocą jest przekonanie Osieroconego o tym, że śmierć nie jest końcem życia, że jego bliski nadal żyje, ale jest to życie w zupełnie innej rzeczywistośći, której nie widzą nasze oczy. Służy temu lektura odpowiedniej literatury - na przykład o życiu pozagrobowym.

11. Wyjedź z Osieroconym. Zmiana otoczenia, szczególnie na miejsce pełne słońca sprawia, że Osierocony może nieco zdystansować się do swoich problemów, na jakiś czas wraca mu energia i siły do życia.

12. Pomóż Osieroconemu w dokonaniu zmian. Czasami Osierocony czuje potrzebę zmian. Zmiany mieszkania, zmiany wystroju pokoju, zmiany własnego wyglądu, zmiany pracy. Niektóre decyzje są bardzo trudne, ale mogą ułatwić powrót do codzienności.

13. Obserwuj. Być może Osierocony potrzebuje innej pomocy - psychologa, terapii grupowej, spotkania z innymi Osieroconymi, czy choćby porozmawiania z nimi na forum internetowym. Niektórzy piszą też listy do zmarłego, listy do Boga, palą znicze na wirtualnym cmentarzu, manifestują swój smutek czarnym strojem. Jedni codziennie chodzą na cmentarz, inni nie chcą o cmentarzu nawet słyszeć. Podsuwaj Osieroconemu różne pomysły, rób to jednak zawsze w delikatny i nienarzucający się sposób.

Czego nie mówić osobie osieroconej?

- Że wiesz, co osoba w żałobie czuje. Takie stwierdzenie może wprawić ją we wściekłość.

- Że "będzie dobrze". Otóż Osierocony wie, że dobrze już nigdy nie będzie. Jest to jedno z najbardziej znienawidzonych powiedzonek przez osoby osierocone.

- Że już czas się pozbierać. Sugerowanie, że stan Osieroconego jest dla Ciebie ciężarem, boleśnie rani go i może tylko utwierdzić go przekonaniu o niezrozumieniu przez najbliższych i w chęci pozostania we własnym świecie.

- Że powinien "wyjść do ludzi." Osieroceni potrzebują zazwyczaj wyciszenia. Nie zawsze wyjście do ludzi jest dla nich lekarstwem. Czasami przebywanie w towarzystwie staje się dodatkową udręką.

- Nie sugeruj, co powinien czuć osierocony ani jak powinien się zachowywać. Niech strata oznacza dokładnie to, co on przez nią rozumie

- Nie wyszukuj pozytywnych stron straty bliskiej osoby (powstrzymaj się od nauk moralnych)


Valid HTML 4.01 Transitional