O istnieniu Czyśćca mówi nie tylko Pismo Święte. Prawdę tą potwierdzają dusze pokutujące, które przychodzą prosić o pomoc, a także wielu wizjonerów, którym została udzielona szczególna łaska widzenia tej innej, ukrytej przed ludzkim wzrokiem rzeczywistości. Oto zapiski tych, którzy ujrzeli Czyściec:
"Ujrzałam Anioła Stróża, który mi kazał pójść za sobą. W jednej chwili znalazłam się w miejscu mglistym, napełnionym ogniem, a w nim całe mnóstwo dusz cierpiących. Te dusze modlą się bardzo gorąco, ale bez skutku dla siebie, my tylko możemy przyjść im z pomocą. Płomienie, które paliły je, nie dotykały mnie. Mój Anioł Stróż nie odstępował mnie ani na chwilę. I zapytałam się tych dusz, jakie jest ich największe cierpienie? I odpowiedziały mi jednozgodnie, że największe dla nich cierpienie, to jest tęsknota za Bogiem. Widziałam Matkę Bożą odwiedzającą dusze w czyśćcu. Dusze nazywają Maryję „Gwiazdą Morza”. Ona im przynosi ochłodę. Chciałam więcej z nimi porozmawiać, ale mój Anioł Stróż dał mi znak do wyjścia. Wyszliśmy za drzwi tego więzienia cierpiącego. Usłyszałam głos wewnętrzny, który powiedział: „Miłosierdzie moje nie chce tego, ale sprawiedliwość każe”. Od tej chwili ściślej obcuję z duszami cierpiącymi."
Źródło: Dzienniczek Siostry Faustyny, 20
"Po raju Gospa pokazała nam czyściec. Jest to mroczne miejsce i prawie nic nie mogliśmy zobaczyć, bo wszędzie pełno było gęstego dymu o
barwie popiołu. Czuliśmy, że jest tam bardzo dużo ludzi, ale twarzy nie dało się rozróżnić z powodu
tego dymu. Ale słyszeliśmy ich jęki i krzyki. Dużo ich tam jest i bardzo cierpią. Słyszeliśmy także
takie odgłosy, jakby ludzie się bili. Gospa powiedziała do nas:
- Zobaczcie, jak ci ludzie cierpią! Czekają na wasze modlitwy, by móc pójść do nieba.
Potem Gospa opowiedziała nam trochę więcej o czyśćcu. Zdumiało nas to, że w czyśćcu przebywa wiele
osób poświęconych Bogu, zakonnic, a nawet kapłanów. Zapytałam Gospę, jak to możliwe, by osoby
poświęcone znalazły się w czyśćcu. Gospa odpowiedziała:
„Tak, te osoby poświęciły się Bogu. Ale w ich życiu nie było miłości. Dlatego poszły do czyśćca".
Źródło: Siostra Emmanuel, "Medjugorie lata 90," Promic 2009, s. 59
"Maria Simma powiedziała: "Czyściec jest w wielu miejscach." "Dusze nie przychodzą z czyśćca, lecz z czyśccem. " Widziała, że czyściec dla każdego wygląda różnie. Bardzo dużo dusz jest w czyśćcu. Trwa ciągły ruch przychodzących i odchodzących. Pewnego razu widziała wiele dusz, same nieznajome. Dusze, które zgrzeszyły przeciwko wierze, nosiły na sercu ciemny płomień, a te, które zgrzeszyły nieczystością, miały płomień czerwony. Innym razem widziała dusze czyśćcowe w grupach: księża, zakonnicy, zakonnice, widziała katolików, protestantów i pogan. Dusze katolików muszą znosić większe cierpienia, niż protestantów. Poganie natomiast mają lżejszy czyściec, ale otrzymują mniej pomocy i trwa on dłużej. Katolicy dostają więcej pomocy i zostają szybciej wybawieni. Widziała również wielu zakonników i wiele zakonnic przebywających w czyśćcu z powodu oziębłości i braku miłości. Nawet sześcioletnie dzieci muszą czasem długo pokutować w czyśćcu. Miłość i sprawiedliwość Boża w czyśćcu objawiły się Marii Simmie w doskonałej harmonii. Każda dusza karana jest stosownie do rodzaju przewinienia i afektu, w jakim dopuściła się grzechu. Gwałtowność cierpień jest różna. Niektórzy cierpią tak, jak dzieje się to w pełnym trudów życiu na ziemi i muszą czekać, by wolno im było oglądać Boga. Jeden dzień ciężkiego czyśćca, to więcej, niż dziesięć lat lekkiego. Czas trwania pokuty też jest różny. Ksiądz z Kolonii był w czyśćcu od roku 555 aż do Wniebowstąpienia Pańskiego roku 1954 i gdyby nie został wybawiony przez cierpienia zastępcze Marii Simmy, musiałby cierpieć dalej. Są też dusze, które muszą pokutować w czyśćcu aż do Sądu Ostatecznego. Innym wystarczy pół godziny pokuty, albo jeszcze mniej, jakby przepłynęły tylko przez czyściec."
Źródło: Simma M. "Moje przeżycia z duszami czyśćcowymi," Wydawnictwo Mic 2008, s.38